Do Biegu myślenickiego przystąpiłem po mocno przepracowanej zimie, gdzie obyło sie bez poważniejszej choroby, czy przeziębienia. Wystartowałem w Triadzie, przeżyłem też mocny trzydniowy obóz (na nim ok 80 km, w tym dwa razy wybieg na Babią Górę).
Myślenice? Oczekiwania? Mocny start po mocnej zimie. Było mocno ale sił na życiówkę zabrakło. Wynik 38:12 (68 miejsce/924). Trochę wiało, ale nie miało to większego znaczenia.
Myślenice? Oczekiwania? Mocny start po mocnej zimie. Było mocno ale sił na życiówkę zabrakło. Wynik 38:12 (68 miejsce/924). Trochę wiało, ale nie miało to większego znaczenia.
Komentarze
Prześlij komentarz