Piłkarskie zakończenie roku (53)

Tradycyjnie (u mnie ta tradycja trwa już 4 lata) wystartowałem w 14. Krakowskim Biegu Sylwestrowym. Tym razem start zaplanowano na Placu Sczepańskim. Motyw naszego zespołowego przebrania zaproponowałem ja. Miało być piłkarsko, bo 2018 rok, to rok Mundialu w Rosji.

Rozbiegany stadion z Dobczyc

Nie w Moskwie, a w Krakowie, nie w czerwcu 2018 roku, ale jeszcze w grudniu 2017 r. Wczoraj w centrum Krakowa rozpoczęły się Mistrzostwa Świata w piłce nożnej. Reprezentacja Polski zdobyła pierwsze miejsce, choć nie rozegrała żadnego spotkania! Do tego historycznego triumfu przyczynili się biegacze z naszego klubu, którzy tradycyjnie stanęli na starcie 14. Krakowskiego Biegu Sylwestrowego. 


Ten bieg to najlepsza okazja w roku by połączyć bieganie i dobrą zabawę, dlatego chętnie włączamy się w tą imprezę (rok temu bawiliśmy się przebrani w „biegowe plemię”). Do tej szampańskiej wręcz zabawy (na mecie czekał szampan) przyczyniają się przebrania, które zakładają uczestnicy. My (a mamy tu na myśli reprezentantów naszej grupy i przyjaciół, którzy nas wsparli) w tym roku postawiliśmy na motyw piłkarski związany ze zbliżającym się Mundialem w Rosji. Nieśliśmy ze sobą wielkie boisko i trybuny z napisem „Rozbiegany Stadion Dobczyce”. A to nie wszystko.



 W rolę piłki wcieliła się Iwona Turcza (brawa za tygodnie pracy przy własnoręcznym przygotowaniu stelaży i szyciu łat piłki), sędzią był Jan Załęczny (ciągle gwizdał faule), komentatorem Paweł Piwowarczyk („Panie Turek niech Pan kończy to spotkanie” – słyszeli kibice zgromadzeni wokół krakowskiego Rynku). Żółtą kartką była Iwona Krasek, a czerwoną Renata Przebinda – to było nie lada wyzwanie przebiec w takim trykocie pięć kilometrów. 



Zaszczytne role chorągiewek, a zarazem tych którzy dźwigali boisko i trybuny dostąpili kolejno Jan Piwowarczyk, Mateusz Zbrożek, Łukasz Bałut, Bogdan Przebinda oraz Kamil Sajak. W roli piłkarzy wystąpili: Natalia Krasek i Szymon Bałut. I wreszcie ciężki Puchar dźwigała dzielnie, w towarzystwie cheerleaderki Klaudii Pary, Kamila Krawczyk. Po dobrym meczu (czytaj biegu na 5 km w czasie ok. 45 minut) przy dźwiękach „We are the champions” weszliśmy na podium, zajmując trzecie miejsce w kategorii najlepiej przebrany zespół!