To był już mój piąty Bieg Sylwestrowy i zawsze traktuję go rozrywkowo. Aura była dość przyjazna, ale mało ziomowa.
W ostatni dzień 2018 r. spora reprezentacja Rozbieganych: Beata, dwie
Iwony, Jancio, Jan, Paweł, Józiu, Mikołaj i Natalka wzmocniona
przyjaciółmi z Sieprawskiej Piątki oraz Anią wystartowała w 15. Krakowski Bieg Sylwestrowy.
W tym roku biegliśmy pod hasłem "Rozbiegani z tysiąca i jednej nocy". Nawiązaliśmy do
kanonu literatury. Legendy o sułtanie Szachrijarze i jego żonie
Szeherezadzie, z głównym wątkiem narracyjnym Szeherezady pochodzą z IX–X
w. i są zaliczane do arcydzieł literatury światowej. Towarzyszyły nam
orientalne postaci Szeherezada, Ali-Baba, Aladyn, Sindbad Żeglarz.
Nie
zabrakło także klimatycznej muzyki. Zabawa była przednia, a oprócz tego
udało się trzeci raz z rzędu wylądować na podium w kategorii
najciekawiej przebrany zespół! Zajęliśmy trzecie miejsce. W biegu tym
nie chodziło o czas. Ale jeśli mamy być ściśli to przebiegnięcie lub
raczej marszobieg 5 km zajął nam 52 minuty.
Komentarze
Prześlij komentarz